Koniec roku to czas podsumowań i rankingów. Choć w 2012 dużo mówiło się o tym, co dopiero nadejdzie (nowa generacja konsol, cloud computing na skalę masową, GTA V) to dla graczy był to kolejny udany rok. Poniżej prezentujemy listę dziesięciu pozycji, które w ostatnich miesiącach wywoływały u nich emocje i pochłaniały na długie godziny.
Mass Effect 3 – jako zwieńczenie kosmicznej trylogii wypadł blado. Zamknięcie wątków fabularnych pozostawiło wiele do życzenia, ale dzięki temu zagraniu BioWare był na ustach branży przez wiele, wiele miesięcy, a zasięg gry emanował znacznie poza nią samą. Koniec końców twórcy ugięli się pod naciskiem fanów i zaprojektowali alternatywny koniec sagi. Brawa za stałą obecność w mediach przez około pół roku. Poza tym, powiedzmy sobie otwarcie – mimo że ME3 nie był tak dobry jak ME2, to wciąż znakomita gra i fantastyczna przygoda.
FIFA 13 – obecność gry, której odświeżona wersja ma premierę rok rocznie na liście z podsumowaniem może wydać się dziwna, ale Electronic Arts stworzyło dzieło, które bije rekordy sprzedaży. Ledwie pięć dni po premierze FIFA miała na swoim koncie 4,5 mln sprzedanych egzemplarzy, a użytkownicy w trakcie jednej doby potrafili rozegrać ponad 600 milionów minut w wirtualnych meczach. Ewolucyjne zmiany wprowadzone w stosunku do poprzedniczki, które zrewolucjonizowały rozgrywkę połączone z potężną kampanią marketingową, której kwintesencją był system EA Matchday wystarczyły, by wyraźnie zdystansować konkurencję.
Hitman: Rozgrzeszenie – ostatnia odsłona cyklu zapoczątkowanego w 2000 roku świetnym Codename 47. Niespotykana nigdzie indziej swoboda działania, fura zadań dodatkowych i olbrzymia dawka grywalności sprawiają, że najsłynniejszy wirtualny łysol ma pewne miejsce na naszej liście.
Max Payne 3 – gra która znalazła miejsce w zestawieniu po długich naradach. Świetnie opowiedziana i skonstruowana historia, która niestety na sam koniec nieco zwalnia. Nie wpływa to jednak na odbiór Maxa na tyle negatywnie, by żałować czasu spędzonego w fawelach. Starszych graczy ucieszy fakt, że stylem rozgrywki gra nawiązuje do swojego kultowego poprzednika (części pierwszej), który był swoistą rewolucją. Brawa także za tryb wieloosobowy.
Borderlands 2 – powrót na postapokaliptyczną Pandorę dla fanów pierwszej części był pozycją obowiązkową, jednak gra nie znalazłaby miejsca na liście, gdyby nie udało jej się do siebie przekonać także nowych graczy. Fantastyczny tryb kooperacji dla maksymalnie czterech osób i taka sama ilość grywalnych postaci, które w trybie fabularnym skupione są na zakończeniu tyranii złego Handsome Jacka. Zwiedzenie bardziej urozmaiconej niż w pierwszej części gry Pandory to must have dla każdego.
Assassin’s Creed III – fantastyczna lekcja historii dotyczy tym razem wydarzeń z XVIII wieku. Jako owoc związku Indianki i Brytyjczyka, Connor Kenway, bierzemy udział w walkach wyzwoleńczych i za pomocą tomahawku skracamy naszych przeciwników co najmniej o głowę. Kapitalne sandboxowe dżungle stanowią odskocznię dla miejskich lokacji z poprzednich części, a ilość zadań pobocznych i akrobacji, które możemy wykonać poruszając się w świecie gry może imponować. Być może jest to ostatnia część wykorzystująca obecną formułę rozgrywki, co tym bardziej sprawia, że powinniśmy się zapoznać z opowiedzianą weń historią.
Journey – jedna z najbardziej oryginalnych i, być może, najważniejszych gier mijającego roku. Szalenie oryginalna rozgrywka, oparta jedynie na elementach zręcznościowych bez śladowej choćby obecności interfejsu i podpowiedzi ze strony twórców. Gracz, wcielający się w anonimową postać w czerwonym płaszczu nie wie tak naprawdę nic – kim i gdzie jest, do czego zmierza i co to za góra majacząca się na horyzoncie. W cudowną podróż zabiera nas także ścieżka dźwiękowa gry. Choćby dla niej warto się w nią wybrać, choć taką możliwość otrzymają jedynie posiadacze konsoli od Sony.
Halo 4 – nie wprowadza w cyklu rewolucji, ale w doskonały sposób podsumowuje dorobek poprzednich odsłon gry. Zbiór najlepszych pomysłów i rozwiązań stosowanych wcześniej tworzy z Halo 4 shooter niemal idealny, a dla fanów poprzednich części stwierdzenie ‚pozycja obowiązkowa’ byłoby niedopowiedzeniem. Przygody Master Chiefa Microsoft zazdrośnie trzyma tylko dla swojej konsoli i trudno nie oprzeć się wrażeniu, że firma z Redmond wie co robi. Sprzedaż ich sprzętu jest wciąż żywa właśnie między innymi ze względu na takie gry, jak Halo 4.
Forza Horizon – debiut-marzenie studia Playground Games. Odświeżone podejście do tematu wyścigów zrobił dla całości cyklu wiele dobrego. Skupienie się na tym, co jest esencją gier samochodowych, czyli nieskrępowanej jeździe w otwartym świecie było doskonałym posunięciem. Olbrzymia ilość aut do wyboru i widoki pięknego Kolorado w ocenie redakcji dystansują remake Most Wanted.
Call of Duty – Black Ops II – fantastyczny multiplayer i konstrukcja postaci głównego oponenta w trybie dla pojedynczych graczy decyduje, że kolejna już część CoD rzutem na taśmę ląduje w naszym zestawieniu. Dla takich momentów, jak zimny wzrok naszego naczelnego schwarzcharakteru z dronami latającymi w tle można angażować się w kampanię w trybie single. Zazwyczaj są one jednak przetarciem przed rozgrywką wieloosobową, a ta w przypadku Black Ops II stanowi klasę sama dla siebie.