W Sherwood robi się gęsto od ludzi Gisborna? ma on jakiś szczegółowo opracowany plan, broń i mapy?banici nie mają już gdzie uciekać?Robin każe im się rozdzielić?mają dopilnować, aby Izabela bezpiecznie dotarła do Nottingham i sami też mają tam się ukryć?zapewne nikt ich nie będzie szukał pod samym nosem szeryfa, a on sam postara się odciągnąć ścigających ich ludzi głęboko w las? Tymczasem szeryf wzywa wszystkich kupców do zamku, aby przed czasem zapłacili podatki, bo książe Jan ciągle czeka na swoje pieniądze?kupcy coś miedzy sobą szepcą?już do nich dotarło, że ich szeryf nie ma już tak dużego poparcia księcia Jana jak jeszcze niedawno? Sam idzie na targ i sam, o zgrozo, pobiera podatki? Mały John wpada na grupę cyrkową i właścicielka prosi go o to żeby w Nottingham walczył dala niej jako gladiator? Reszta banitów, a także Kate i Izabela, chociaż mieli się porozdzielać spotykają siew jednym miejscu?to wygląda tak jakby ludzie Gisborna zganiali ich w wyznaczonym punkcie jak pasterze swoje owce?