Microsoft szykuje grunt pod premierę nowej konsoli

0
87
Rate this post

Ostatnio informowaliśmy, że o PlayStation 4 możemy usłyszeć już w lutym. Świetna informacja dla wszystkich fanów konsoli od Sony. Paradoksalnie jednak był to też dobry znak dla oczekujących nowej wersji Xboxa – ostatecznie skoro Sony ma uchylić rąbka tajemnicy, Microsoft nie powinien być gorszy.

Sprawa jest jednak grubymi nićmi szyta – wniosek ten został wysnuty na podstawie wpisu, który zamieścił na portalu LinkedIn Jonathan Brown, pracownik Microsoft Studios. Otóż pochwalił się wszystkim użytkownikom serwisu, że od 2010 aż do chwili obecnej pracuje nad czterema tytułami. Smaczku całości dodaje fakt, że mówi on również o trzyletnim okresie prac nad produkcjami. Dla niektórych jest to zatem oczywista przesłanka, by wierzyć w zimową premierę Xboxa – w końcu konsola musi mieć mocny start w postaci gier tylko na tę platformę. Co więcej, o tym samym okresie mówiło się w kontekście wejścia na rynek PS4, ale fani koncernu Sony czekają aktualnie na PlayStation Meeting, który ma się odbyć w drugiej połowie lutego.

Obecna generacja konsol jest już na rynku sporo czasu, choć MS deklaruje, że X360 jest wciąż żywy. Poprzednio nikt z ‘wielkiej trójki’ (Microsoft, Nintendo, Sony) nie celował z premierą sprzętu tak, by zrobić na złość konkurencji. I o ile wydaje się, że tego typu zagrywki wciąż nie obchodzą osób zatrudnionych w Nintendo, to już Japończycy z Sony i Amerykanie z MS zrobią wszystko, by na starcie zająć jak największą część rynku. Z tego też powodu walka zapowiada się na wiele bardziej bezpośrednią.

Przy okazji premiery PS3 Sony borykało się z wieloma problemami, a jednym z nich była fatalna konstrukcja struktur sieciowych przygotowanych pod rozgrywkę wieloosobową. Dzięki temu Xbox zyskał dość poważną pozycję na rynku wirtualnej rozrywki, a PlayStation, mimo silniejszej ówcześnie marki, musiało nadrabiać stracony na własne życzenie dystans. O ile nie wiadomo jeszcze nic na temat exclusive’ów od Sony, o tyle można mieć nadzieję, że te cztery zapowiedziane tytuły to lokomotywy nowej generacji Xbox’a. Wiadomo o nich na pewno, że nie będą kontynuacją żadnej z dotychczasowych serii, która była dostępna tylko na X360. Jak dobrze Microsoft potrafi selekcjonować gry na wyłączność, niech  świadczy przykład Halo czy Forzy – są to z pewnością tytuły, których posiadaczom Xbox’ów można zazdrościć.

Czy jednak takie informacje możemy brać z pewnik? Ruch związany z szykowaniem czterech exclusive’ów na okres, który może odpowiadać potencjalnej premierze nowej generacji konsoli od Microsoftu każe się nad tym zastanowić. Wciąż jednak bez oficjalnego komentarza ze strony giganta z Redmond nasze oczekiwania mogą się okazać bezpodstawne. Mimo wszystko kolejne informacje wydają się być coraz bardziej wiarygodne, szczególnie gdy spojrzymy na całość z dystansu i zobaczymy, jak poszczególne klocki układają się na swoim miejscu.