Mark Cerny na temat architektury PlayStation 4

0
2326
Rate this post

Kiedy dwa miesiące temu Sony zapowiadało swój najnowszy produkt – konsolę PlayStation 4 – wielu fanów japońskiej marki było zadowolonych widząc na scenie Marka Cerny’ego. O tym weteranie branży mówiono już między innymi, że z racji na wszechstronność nazywać go można współczesnym Leonardo da Vincim. Sam Cerny do tej pory nie wypowiadał się publicznie na temat PS4, aż do wywiadu, który udzielił dziennikarzom serwisu Gamasutra.

 

Wszystko zaczęło się w okolicach Święta Dziękczynienia roku 2007, kiedy Cerny przeczytał opracowanie dotyczące historii systemów x86 i zdecydował, że taka architektura będzie wystarczająco potężna dla następcy ówczesnej królowej – PS3. Przede wszystkim nie chciano powtarzać raz popełnionych błędów. Wykorzystane podzespoły miały maksymalnie ułatwić deweloperom wykrzesanie z maszyny odpowiedniej mocy, bez konieczności uczenia się skomplikowanej architektury urządzenia. Cell, montowany w PS3, to procesor bardzo wydajny, ale producenci często nie byli w stanie wykorzystać całego potencjału. Cerny jest wręcz zdania, że aby poznać wszelkie niuanse hardware’u trzeba było spędzić mnóstwo czasu na odpowiednich opracowaniach i testach. x86 jest też ukłonem w stronę studiów, które tworzą gry multiplatformowe – wiele wskazuje na to, że nadchodzący Durango (oficjalna prezentacja 21 maja) będzie miał podobną konstrukcję, zatem proces tworzenia gier będzie zdecydowanie łatwiejszy.

Według Cerny’ego nadchodząca PS4 to, pod względem wydajności, ‚wypasiony komputer’. Ogromną rolę odgrywa tutaj zastosowanie 8 GB pamięci GDDR5, której zasoby będą wykorzystywane trochę inaczej niż w przypadku tradycyjnych komputerów osobistych. Ma to pozwolić na wiele możliwości wykorzystania potencjału konsoli oraz sprawić, że będzie ona ‚żywa’ przez wiele, wiele lat. W temacie tego, co nas – graczy – interesuje najbardziej Cerny stwierdził, raczej bez niespodzianek, że premierowy zestaw gier na konsolę ma być najmocniejszy w historii, właśnie ze względu na łatwą adaptację do zastosowanej architektury, która teraz ma być nie kwestią miesięcy, a tygodni, dzięki czemu ma być z czego wybierać. Łatwiej ma być też z portami z PC.

Pomimo tego, że Sony wciąż nie pokazało ostatecznego projektu konsoli Cerny wydaje się być pewien jej sukcesu – właśnie ze względu na zastosowane podzespoły. Dodał również, że w całej swojej 20 letniej karierze w branży nie był tak zapracowany, jak teraz. Czy fanom Sony i PlayStation wróży to dobrze? Chcemy wierzyć, że tak i czekamy przełom roku 2013 i 2014 – wtedy wszystko powinno się wyjaśnić.