Projekt konsoli z otwartym systemem operacyjnym i bez napędu optycznego przypadł do gustu internautom tak bardzo, że autorów pomysłu postanowili wesprzeć kwotą w wysokości 8,6 miliona dolarów – mimo, że celem było uzbieranie 950,000. OUYA, bo o niej mowa, do pierwszych odbiorców ma trafić w przyszłym miesiącu.
Najpierw jej posiadaczami staną się osoby, które postanowiły wpłacić $95 i więcej. Dla tych bardziej szczodrych przewidziano jeszcze więcej atrakcji, natomiast na rynek konsumencki OUYA trafić ma w okolicach czerwca bieżącego roku. Jej cena ma oscylować wokół stu dolarów, a w zestawie będzie także jeden kontroler. Okazuje się, że bilansowanie relatywnie niskiej ceny konsoli absurdalnie drogimi cenami akcesoriów to nie tylko domena Sony – dodatkowy pad ma kosztować $50, czyli połowę tego, co zestaw startowy!
Dla graczy jednak najbardziej interesujące jest to, czego nie widać, czyli podzespoły konsoli. Zamknięty tam zostanie czterordzeniowy układ Tegra 3, 1 GB pamięci raz oraz 8 GB pamięci flash. Do komunikacji użyjemy interfejsu Wi-Fi i Bluetooth, a dodatkowo znajdziemy także wejścia USB 2.0 i Ethernet. Z telewizorem połączymy konsolę za pomocą kabla HDMI. Chociaż podzespoły nikogo nie powalą na nogi, to powinny wystarczyć do generowania obrazów w jakości HD. Za całość będzie odpowiedzialny system Android Ice Cream Sandwich. Dzięki podpisaniu kontraktu na dostarczanie usług w systemie ONLive konsola nie będzie jedynie sprzętem do grania, dostępne mają też być inne treści multimedialne (dzięki VEVO, XBMC, TuneIn oraz iHeartRadio).
Na naszym kontynencie konsola będzie jednak dostępna tylko w Belgii i Wielkiej Brytanii – sytuacja odnośnie innych krajów nie wykrystalizowała się jeszcze dostatecznie. Wynika to z tej przyczyny, że usługa ONLive nie jest dostępna w Europie, poza wymienionymi wcześniej państwami. Na razie jednak gry, które są dostępne dzięki ONLive nie robią większego wrażenia – dość powiedzieć, że największymi hitami są tam Batman: Arkham Asylum, jedna z części Assassin’s Creed oraz Dead Island. O ile każda z tych gier jest świetna, to żadna nie jest nowością, która mogłaby przyciągnąć rzesze graczy.
Prawdziwym potencjałem konsoli jest jednak jej otwarty charakter. Mimo, że system Android znany jest z urządzeń mobilnych, to na OUYA będzie wyglądać zupełnie inaczej, bowiem trzeba go było przystosować do obsługi padem, chociaż jeśli któraś z czynności będzie wymagać ‘dotyku’, na kontrolerze znajdzie się touchpad.
Po premierze twórcy powinni liczyć przede wszystkim na społeczność androidową oraz na deweloperów, którzy systematycznie będą zwiększać możliwości urządzenia kolejnymi aplikacjami. Niestety wiadomo już, że ruszy nowy sklep (na wzór AppStore i Google Play), zatem programy, które już ściągnęliśmy i zapłaciliśmy, będziemy musieli kupić jeszcze raz.
