Przez takie, a nie inne wykonanie gry sama fabuła nie zostanie podzielona na akty. Będą zaś osobne wątki oraz cała masa zadań pobocznych, możliwych do wykonania w dowolnej chwili. Nic również nie będzie stało na przeszkodzie jeśli zechcemy po prostu ominąć pewne wątki. Nie możemy jednak liczyć wtedy na to, że pozostanie to bez konsekwencji dla Geralta czy samego świata. Zapewne zauważyliście śródtytuł „Wild Hunt”, który w angielskiej wersji oznacza nic innego, jak słynny Dziki Gon. Starcie z upiornym orszakiem będzie więc jednym z wątków gry i osobiście nie mogę się tego doczekać. Poza tym Geralt będzie świadkiem inwazji Nilfgaardu (który to już raz) i innych, znanych z książek wątków.
Świat ma być dynamiczny, co w dzisiejszych czasach jest rozumiane samo przez się i specjalnego tłumaczenia nie wymaga. Nasze działania (bądź ich brak) będą decydowały o jego kształcie, zmieniającym się co chwile. Totalną rewolucję przeżyje system walki. Do tej pory (mówię tu o Witcher 2) Geralt miał do dyspozycji około 20 ruchów, które wykonywał podczas pojedynków. [highlight color=”yellow”]W trzeciej części będzie ich aż 96, możliwych do łączenia w potężne combosy, uniki itp.[/highlight] Zapomnijcie też o przewrotach, te zostaną zastąpione imponującymi piruetami (zupełnie, jak w książkach). Pewnej modyfikacji doczeka się też system znaków. Będą one teraz miały swoje poziomy – każdy następny potężniejszy od poprzedniego, siejący rzecz jasna większy zamęt w szeregach wroga.
Aby dokonać tak wielkiego, rozległego dzieła, zespół CD Projekt został celowo powiększony, a my wiemy już na pewno, że Wiedźmin 3 trafi zarówno na PC, jak i „konsole najnowszej generacji”, sam w sobie stanowiąc zwieńczenie imponującej trylogii. Premiera gry w 2014 roku.