W recenzji modeli wrócimy znów do klimatów dalekiego wschodu, tym razem jednak nie w stylu futurystycznych robotów a demonicznych istot zwanych tengu.


OPAKOWANIE

Modele umieszczone są w dobrze wykonanym tekturowym opakowaniu, w środku znajduje się ramka, podstawki, karta z opisem jednostki oraz chroniący zawartość kawałek gąbki. Nie ma więc problemów, jak z podobnymi opakowaniami od Prodos Games, gdzie modele swobodnie obijają się w trakcie podróży.

SKŁADANIE

Modele nie są trudne do złożenia, spasowanie części jest idealne a same figurki na tyle charakterystyczne, że łatwo dopasować elementy poszczególnego ptactwa. Jednak jeśli ktoś miałby trudność, to na jednej karcie jest adres strony zawierającej instrukcje złożenia.

Jakość wytłoczenia i plastiku jest bardzo dobra, modele mają ostre i delikatne detale. Linie podziału formy są minimalne więc banalne w usunięciu.

ESTETYKA

Figurki przedstawiają trzy ptakopodobne demony z mitologi Japońskiej. Każdy z nich ma własną pozę oraz posturę. Mamy więc napakowanego niczym kurczaki z KFC brutala o potężnym dziobie idealnego na mnicha czy barbarzyńcę. Średniej masy biegnącego wojownika z maczugą i lekką zbroją oraz złowieszczo wyglądającego kruka o trzech oczach, rogach i pozie typowego kombinatora.

PODSUMOWANIE

Modele Wyrd Miniatures prezentują doskonałą jakość wykonania, ciekawe pozy i nietypowe rzeźby. Figurki te bardzo podpadły mi do gustu i powinny pasować wszystkim poszukującym nietypowych figurek czy grającym w D&D i inne gry fabularne z drobiowymi bohaterami graczy/potworami.