Tibia – zapomniana gra z przełomu wieków

0
107
Rate this post

Jeśli masz na karku co najmniej ćwierć wieku, niemożliwym jest, byś nie znał gry wymienionej w tytule niniejszego artykułu. Z kolei jeśli wiek Twój nie przekracza lat trzydziestu pięciu, prawdopodobnie sam w nią grałeś, a już na pewno spotkałeś się z kimś, kto poświęcał długie godziny na robinie run, zabijanie Trolli i Rotwormów oraz zapamiętywanie, który czar przypisany został do którego hotkeya.

Tibia została wydana 1997 roku, ale lata jej świetności przypadają na początek XXI wieku. Na serwerach można było wówczas spotkać wszystkich – od dzieciaków z podstawówki po osoby będące na emeryturze, z przewagą dla płci męskiej. Modne stało się chodzenie do kafejek internetowych, gdzie osoba o wysokim lvlu zasiadała przed komputerem i grała, a wianuszek młodszych i pełnych podziwu fanów stał za jej plecami i obserwował niczym zahipnotyzowany. Grało w pojedynkę i z przyjaciółmi, w samotności i podczas spotkań. Tibia towarzyszyła swoim miłośnikom wirtualnie, ale i w rzeczywistości – w rozmowach, przechwałkach i podczas robienia planów wspólnej wyprawy na questa.

Dziś Tibia nie cieszy się już tak wysoką atencją. Ba, można powiedzieć, że granie w nią trąci myszką. Nadal jednak są osoby, które logują się każdego dnia i angażują w expienie, a także takie, które zakładają swoje pierwsze konta. Jeśli i Ty myślałeś o tym, by dać szansę – pierwszą lub kolejną, po długich latach przerwy – tej niemal dwudziestoletniej grze, mam dla Ciebie parę porad.

Porada 1: Wybór odpowiedniego laptopa do gry w Tibię

Minęły czasy, gdy w gry grało się na komputerach stacjonarnych, które w przypływie irytacji wystarczyło lekko kopnąć, by w jakiś magiczny sposób zaczęły nas słuchać. Dziś prawie wszyscy posługują się laptopami, parametry dobierając do własnych potrzeb. Tibia co prawda nie jest bardzo wymagającą grą, na dodatek można ją odpalić w przeglądarce, pamiętaj jednak, że mimo zmniejszonego względem początku XXI wieku zainteresowania nią, Cipsoft nadal prowadzi regularny update. Jeśli jesteś graczem po długiej przerwie, a nie zupełnie nowym, możesz się nieźle zaskoczyć grafiką i zmianami! Z tego powodu – przed zarejestrowaniem konta – wypadałoby odwiedzić rtv i agd market, rozejrzeć się po dziale z laptopami i wybrać coś, na czym będzie Ci wygodnie grać.

Wskazówka: wybierz model laptopa, na którym będziesz miał łatwy i szybki dostęp do klawiszy F1-12, których w Tibii używa się jako hotkeyów.

 

Porada 2: Wybór świata na Tibii: Open PVP, Optional PvP, Hardcore PvP, Retro Open PvP

Po założeniu konta na oficjalnej stronie Tibii musisz wybrać świat, na którym pojawi się Twoja postać. Przy nazwach światów pojawiają się opisy: Open PvP, Optional PvP, Hardcore PvP i Retro Open PvP, które określają relacje między graczami.

Jeśli chcesz mieć możliwość walczenia z innymi ludźmi, wybierz Open PvP. Jeśli zależy Ci na poczuciu bezpieczeństwa i nie chcesz być atakowany przez graczy, postaw na Optional PvP. Jeśli agresja to Twoje drugie imię i sam chcesz rzucać się na wszystko, co przejawia choćby śladowe ilości życia, na dodatek bez konsekwencji w postaci white skulla – piętna, które pokazuje innym graczom, że właśnie kogoś uderzyłeś – stwórz postać na serwerze Hardcore PvP. Ostatni wariant, czyli Retro Open PvP, jest ukłonem w stronę graczy z przełomu wieków, walki między postaciami bowiem odbywają się na starych zasadach.

Porada 3: Wybór miasta na Tibii i gra

Ten wybór nie niesie za sobą żadnych trwałych konsekwencji. Miasta zameldowania można zmieniać w dowolnym momencie, bez żadnej szkody dla postaci. Trzeba tylko przetransportować się z jednego centrum do drugiego i wejść do tamtejszej świątyni. Wcześniej jednak musisz przejść etap przygotowawczy na wyspie, na której wzajemne zabijanie się nie jest możliwe, bez względu na rodzaj serwera, jaki wybierzesz. To tam nauczysz się grać. Drogą dedukcji, dzięki popełnianym błędom, z pomocą rad nowych znajomych, a może przestudiowawszy wcześniej forum – jak wolisz.

Oby nowa Tibia sprawiła Ci tyle samo przyjemności, ile stara graczom z przełomu wieków!