TOP 15 – znani aktorzy w grach wideo

0
261
Rate this post

Gry już dawno przestały być ubogim krewnym innych dziedzin zaliczanych do szeroko rozumianego pojęcia ‚kultura’, a sprzedaż i kolejne rekordy pobite przez Gran Theft Auto V tylko nas w tym przekonaniu utwierdziły. W związku z tym faktem, w branży operuje się sumami, które trzeba by opisywać w milionach. Nic zatem dziwnego, że swój interes zwietrzyło również Hollywood, a właściwie – aktorzy. Spośród tych, którzy użyczali swoich głosów – czy nawet samych siebie – wybraliśmy 15, którzy ze względu na nazwisko i dorobek aktorski zasłużyli, by w takim zestawieniu się znaleźć.

15. Michelle Rodriguez – kiedy z daną aktorką kojarzona jest głównie seria Szybcy i Wściekli to raczej nie jest to powód do wielkiej dumy. Pani Rodriguez zagrała również w Avatarze, resztę filmów z jej udziałem lepiej przemilczeć (no może oprócz Maczety). Nie zmienia to jednak faktu, że dzięki wspomnianym Szybkim i Wściekłym stała się aktorką rozpoznawalną, stąd jej obecność w niniejszym zestawieniu. Gracze mogli ją usłyszeć w roli Carlity w grze Driver 3, która zasłużenie trafiła do naszego zestawienia ujmującego największe porażki w XXI wieku. Jak widać nie wszystko, czego dotknie się pani Rodriguez zamienia się w złoto.

14. Kiefer Sutherland – postać Jacka Bauera znana jest wszystkim fanom seriali, jednak nie wszyscy wiedzą, że Sutherland użyczył (jak ładnie się to nazywa) swojego głosu w Call of Duty: World at War, jako Roebuck. Wydaje się jednak, że rola życia w przemyśle gier wideo dla Sutherlanda dopiero nadchodzi, bowiem w piątej odsłonie Metal Gear Solid wcielił się on w samego Snake’a. Premiera już w tym roku!

13. Patrick Stewart – twarz tego pana znamy na pewno z legendarnej serii Star Trek, ale również filmów o X-Menach. Z kolei w grze The Elder Scrolls IV jego głosem przemawia Uriel Septim VII, zresztą nagrywając ścieżki dialogowe prawdopodobnie wpadł również na innego znanego aktora, o którym za chwilę.

12. Mickey Rourke – aktor narodzony na nowo za sprawą wydanego w 2008 roku Zapaśnika (za którego zresztą otrzymał Oskara), dla mnie na zawsze pozostanie Marvem z Sin City. W świecie wirtualnym wcielił się również w twardziela, a był nim Richard Marcinko o wiele mówiącym pseudonimie Demo Dick w grze Rouge Warrior. Pewnie nie zasłużył na Oskara, ale występ warto odnotować.

11. Sean Bean – na ekranie widzimy głównie, jak umiera, jednak Boromir z Władcy Pierścieni oraz Nedd Stark z Gry o tron był również Martinem Septimem w czwartej części serii The Elder Scrolls. Tam poszło mu nieco lepiej, choć na sam koniec i tak umarł, kończąc tym samym dynastię Septimów.

10. Christopher Walken – mimo że aktor jest to o licu nad wyraz poważnym, to jego osobę można było zobaczyć chociażby w zwariowanym teledysku Fat Boy Slima, nie zaskakuje chyba zatem, że Walken (Oskar za Łowcę Jeleni) zgodził się nagrać kilka ścieżek dialogowych w grze True Crime: Streets of LA (w której mogliśmy również zobaczyć Snoop Doga – gdy jeszcze był Snoop Dogiem – który podkładał głos pod… Snoop Doga) i True Crimie: New York City.

9. Danny Trejo – są tacy aktorzy, którzy najlepiej prezentują się, gdy milczą. A gdy do tego mrukną jedno przekleństwo czy dwa – klękajcie narody. Tak jest w przypadku Danny’ego Trejo – po prostu nikt inny nie mógł zagrać Maczety, jak i setek innych czarnych charakterów, w które urodzonemu w Los Angeles aktorowi przyszło się wcielać. Graczom w Fallout: New Vegas objawił się jako postać ghula, który może być jednym z naszych towarzyszy.

8. Andy Serkis – prawdopodobnie znacie tą twarz, tylko jeszcze nie wiecie do końca skąd. Tak ma chyba każdy, dopóki nie dowie się, że Serkis to w istocie Gollum (czy też Gollum to Serkis). Jego rola w grze Enslaved: Odyssey to the West przeszła w zasadzie bez echa, ale warto o niej wspomnieć, jako że aktor to pierwszoligowy, a i słuchało się go na ekranie z przyjemnością. Mamy nadzieję, że to nie ostanie słowo Serkisa w tym temacie.

7. Ellen Page – znana z przesympatycznej, choć o poważnym wydźwięku, komedii Juno Ellen Page na potrzeby gry Beyond: Two Souls użyczyła nie tylko swojego głosu, ale raczej samej siebie. Postać w grze – czy raczej już interaktywnym filmie? – została od podstaw zbudowana, wzorując się na Ellen Page, a na planie towarzyszył jej nie mniej znany (albo i bardziej) Willem Daofe. Szkoda tylko, że gra nie do końca spełniła oczekiwania odbiorców…

6. Liam Neeson – nie wiem, jak Wy, ale kiedy ja patrzę na tego aktora to w głowie automatycznie przewija mi się linia dialogowa z filmu Uprowadzona: I will look for you, I will find you and I will kill you. Jego rola w grze Fallout 3 raczej nie zapisze się złotymi głoskami w historii przemysłu gier wideo, niemniej postaci mówiącej jego głosem (James, ojciec głównego bohatera gry) słuchało się z przyjemnością.

5. Ray Liotta – aktor kojarzony głównie ze świetną rolą w wyśmienitych Chłopcach z ferajny, wcielił się w rolę Tommiego Vercettiego w GTA: Vice City. Niektórzy twierdzą, że to najlepsza część w sztandarowej serii wielkiego Rockstara; my takiej oceny się nie podejmiemy, ale fakt pozostaje faktem, że gra bez charakterystycznego głosu Liotty wiele by straciła, zresztą aktor został za swój wysiłek nagrodzony statuetką G-Phoria VGA. Co jednak ciekawe, Rockstar podczas produkcji VC popisał się niespotykanym rozmachem, bowiem obok Liotty na liście płac znaleźli się również Burt Reynolds, Dennis Hopper, Danny Dyer oraz… Jenna Jameson.

4. Michael Madsen – aktor doskonale znany wszystkim fanom wielkiego Quentina Tarantino. Kojarzony z twardymi gangsterami, w rolę takiego wcielił się również w grze, która z perspektywy czasu może być uznawana za jeden z największych kroków milowych w historii gier wideo – Grand Theft Auto III. Aktor użyczył tam głosu Toni’emu Ciprianiemu. Swoją drogą, w imponującym CV aktora znalazłoby się jeszcze kilka tego typu występów, niemniej ten wybieramy jako sztandarowy dla jego twórczości.

3. Gary Oldman – aktor stworzony do odgrywania czarnych charakterów (chyba tylko w Batmanie przyszło mu zagrać pozytywną rolę, Pottera litościwie pomijamy), na ekranie zawsze świetny, choć dyskretny. W dwóch częściach z serii Call of Duty (World at War i Black Ops) wcielił się w sierżanta Reznova, kapitalnie imitując rosyjski akcent. Czapki z głów!

2. Mark Hamill – aktor znany głównie (a może nawet jedynie?) z roli Luke’a Skywalkera z Gwiezdnych Wojen, głosu w grach użycza już od roku 1993. Na szczyt swoich umiejętności aktorskich wspiął się jednak przy okazji gier z serii Batman: zarówno w Arkham Asylum, jak i Arkham City, wypadł po prostu świetnie, gdy słuchało się granego przez niego Jokera, można było tylko powiedzieć – tak to powinno zostać zrobione.

1. Samuel L. Jackson – oglądając Pulp Fiction można patrzeć i słuchać tylko Jacksona, a film i tak jest kapitalny. Świetny, melodyjny głos doskonale nadający się do przeklinania – i o tym samym pomyśleli na pewno panowie z Rockstar (niespodzianka?), proponując aktorowi rolę w grze San Andreas. Zagrał tam oficera Franka Tenpenny’ego, skorumpowanego do granic możliwości glinę, który był prawdziwym koszmarem głównego bohatera gry. Aż trudno uwierzyć, że po tak świetnej roli nikomu już nie udało się więcej namówić Samuela, by użyczył swojego głosu na ekranie.