Recenzja gry Veto Konfrontacja

0
281
Rate this post

„Veto” to dla niektórych świętość. Mówi się o niej jako naszej rodzimej odpowiedzi na zachodnie TCG, CCG i LCG. Nie da się ukryć, że w Polsce karcianka ta doczekała się ogromnej rzeszy fanów.

Zwolennicy „Veto” z otwartymi ramionami witają kolejne dodatki. Słyszeliśmy w redakcji opinie, że poznanie tej gry to nasz patriotyczny obowiązek.

Jak jest naprawdę? Czy „Veto” jest w stanie przeciwstawić się gigantom takim jak „Magic: The Gathering” i „Warhammer: Inwazja”? Przekonajmy się!

„Veto” to gra osadzona w realiach XVII-wiecznej Rzeczpospolitej. Co ciekawe, obok historycznych postaci i rodów napotkamy w niej licznych bohaterów literackich, a nawet osobistości wykreowane specjalnie na potrzeby gry.

Do tej pory ukazało się mnóstwo dodatków i zestawów startowych „Veto”. Z jednej strony to fenomenalnie, bo jest z czego wybierać, ale z drugiej nowicjusz może się bardzo łatwo zgubić. Co kupić na początek? Na szczęście, wydawnictwo Kuźnia Gier wyszło naprzeciw nowym graczom i stworzyło specjalnie dla nich dodatek „Veto Konfrontacja”.

W pudełku znajdziemy dwie gotowe do gry talie, garść żetonów i instrukcję. Wybierając jedną z talii (nazywanych w grze „kredensami”) stajemy na czele rodu starającego się o zdobycie królewskiej korony. W przypadku „Konfrontacji” mamy do wyboru domy Wiśniowieckich i Radziwiłłów.

Aby zdobyć tron, musimy znaleźć sposób na wygranie wyborów. Ale jak przekonać do siebie wyborców? Możemy bawić się w marketingowców i reklamować swojego kandydata, ale równie dobrze możemy udowodnić słabość drugiego rodu poprzez staczanie (i wygrywanie) spektakularnych pojedynków. Jeśli nie bawi nas przelewanie krwi, możemy próbować unikać walki, upijając i ośmieszając wroga. Istnieje też możliwość sprowadzenia samego elekta, który ułatwi nam zwycięstwo. Ale uwaga! Jeśli nasz kandydat zginie, tracimy szansę na wygraną!

Plus: Witam waćpaństwa! Oj, jak ja lubię klimatyczne gry! Tak wiele soczystych, wprowadzających w realia zwrotów. Lafa, kredens, dwór. Szable w dłoń! Za króla!

Minus: A pomyślałeś chociaż o tych, którzy nie lubią Sienkiewicza i mają zagrożenie z historii?

Plus: Jak nie lubisz czytać, obejrzyj sobie „Ogniem i Mieczem”. Posłuchaj muzyki Krzesimira Dębskiego. Te bębny!

Minus: Muzyka może sobie lecieć w tle, ale co jest w tej grze dla ścisłego umysłu?

Plus: Jako fan TCG powinieneś to wiedzieć. W „Veto Konfrontacja” jest mnóstwo miejsca na liczenie. Liczysz głosy wyborców, liczysz monety w skarbcu, liczysz…

Minus: To jest matura na poziomie podstawowym. Ja chcę poziom rozszerzony.

Plus: No właśnie! Przede wszystkim musisz decydować, co i w jakiej kolejności wystawiasz. Wystarczy, że masz jedną postać gotową do działania. Co robisz? Wyzywasz kogoś na pojedynek, czy czekasz na wyzwanie? Używasz zdolności postaci, przynosisz jej ekwipunek czy nakłaniasz wyborców do głosowania na twojego Elekta? Możliwości jest mnóstwo. Ta gra nie jest tak prosta, jak ci się wydaje.

Minus: No właśnie. Zasady gry wydają mi się nie najlepiej opisane. Myślę, że można byłoby się postarać o lepszą instrukcję. Poza tym mylą mi się znaczki używane do określania umiejętności. Replika? Drobiazg? Czyn? Zaznacz? Odznacz?

Plus: Im dłużej grasz, tym lepiej rozumiesz zasady. Nie spodziewasz się chyba, że będziesz mistrzem za pierwszym razem. A jeśli mowa o zasadach: jeśli coś jest niejasne, możesz wejść na forum gry veto lub spytać fanów na Facebooku. Naprawdę mnóstwo osób gra w tę grę! Bardzo fajnie, że fani mają gdzie poznawać się i umawiać na pojedynki i turnieje.

Minus: Zgoda. Nie lubię grać samemu. Jako fan szachów muszę przyznać, że kręci mnie głębia taktyczna ukryta w grze. Ale martwi mnie to, że rozgrywka toczy się dość powoli. Mimo wszystko to gra karciana. Wolę tempo MTG lub Warhammera: Inwazji, gdzie ciągle coś się dzieje, a armie potworów wspomagane magią walczą o dominację nad światem…

Plus: Tak, nie znajdziesz w „Veto” elementów fantasy, ale za to otrzymujesz naprawdę niepowtarzalny świat i bardzo klimatyczne karty. Gra nie jest krótka, ale nie brakuje w niej emocji! Myślę, że spokojnie może konkurować ze współczesnymi grami TCG, CCG i LCG. I jeszcze jeden plus – karty idealnie mieszczą się w standardowe folijki używane do wielu popularnych karcianek. Gratuluję wydawnictwu tego wyboru! A jeśli zmęczy cię gra tymi samymi kartami, bez problemu możesz wyposażyć się w pakiety losowych kart i zestawy startowe różnych rodów. Każdy z nich ma swoich bohaterów, swoje taktyki i swoje sposoby na wygranie gry.

+Głębia taktyczna
+Klimatyczne karty
+Wielu fanów
+Liczne dodatki
+Zróżnicowane frakcje

-Mało przejrzysta instrukcja
-Dość wolne tempo w porównaniu do innych karcianek

 

Cześć! Muszę przyznać, że odetchnęłam z ulgą, gdy przyjrzałam się grze po usłyszeniu komentarzy Plusa i Minusa. Z radością stwierdzam, że polscy artyści i graficy nie ustępują twórcom zagranicznym.

Obrazki na kartach są dość różnorodne, wykonane przez wielu artystów. Jedne są wspaniałe, inne całkiem niezłe, ale bez wątpienia trzymają klimat sarmackiej Rzeczpospolitej i dostarczą wiele radości graczom i kolekcjonerom.

Muszę pochwalić grafików za dobranie odpowiednich kolorów i czcionek oraz za świetne wyczucie przy rozmieszczaniu informacji na kartach. Dzięki temu łatwo się zorientować, z jaką kartą mamy do czynienia i bardziej skupiamy się na grze, a mniej na tym, by znaleźć coś na karcie. Cieszę się, że twórcy nie poszli na łatwiznę i postarali się o wyraźne wizualne oddzielenie od siebie różnych rodzajów kart (dzięki temu od razu rozpoznajemy Moderunek, Posesję, Postać etc.). Cieszy fakt, że nawet rewers kart jest estetycznie wykonany.

Pudełko gry „Veto Konfrontacja” z zewnątrz wygląda dobrze, ale wykonane jest z tanich materiałów, więc raczej nie nadaje się do częstego przewożenia talii.

Największe zarzuty mam do żetonów. Myślę, że mogłyby być lepiej wykonane. Kreski (głosy) są w miarę w porządku, ale monety wydają się najmniej przemyślanym elementem gry. Denerwujący jest sposób liczenia monet – jeden żeton na karcie frakcji oznacza 10 monet, a żeton poza nią – 1 monetę. W teorii brzmi to dobrze, ale w praktyce sprowadza się to do żonglerki monetami i odrywa graczy od rozgrywki. Proponowałabym dwa rodzaje monet – jedne o większej wartości, inne – o mniejszej, albo po prostu – więcej monet!

+Świetne obrazki na kartach
+Przejrzysta grafika kart

-Żetony nie dorównują kartom

„Veto Konfrontacja” to świetne wprowadzenie do wielkiego świata „Szlacheckiej Gry Karcianej” i choć początkowo możecie mieć drobny problem z zapamiętaniem zasad, na pewno wciągniecie się w niesamowitą atmosferę sarmackiej Polski i razem z Michałem Wołodyjowskim (a może Kmicicem?) doprowadzicie do koronacji swojego elekta. Fani fantasy i dynamicznej walki mogą być zawiedzeni, ale gra oferuje bardzo wiele emocji i interesujących, oryginalnych rozwiązań.

+Dorównuje karciankom zagranicznym pod względem wykonania i poziomu strategii

+Rzesza fanów +Unikalny pomysł i klimat

+Wzbudza zainteresowanie historią

-Chaotyczna instrukcja -Stosunkowo powolna rozgrywka

-Drobne niedoróbki graficzne