Druga sprawa, to monotonia. World of Warcraft jest grą ogromną, ale po pewnym czasie zaczyna zwyczajnie nużyć. Jasne – dodawane są nowe questy, przeciwnicy i lokacje, ale na dobrą sprawę w każdej z nich robimy to samo. Mechanika od czasu premiery pozostaje niezmieniona i to widać. System walki, w porównaniu z innymi, współczesnymi produkcjami również kuleje i jest najzwyczajniej w świecie nudny i kompletnie niczego od nas nie wymaga. Podczas gdy Tera Online czy Guild Wars 2 posiada aktywne uniki, a Wildstar kapitalny system oznaczania miejsc ataków naszych i przeciwnika, World of Warcraft nadal opiera się na rotacji kilku podstawowych umiejętności – te zresztą zostają coraz bardziej ograniczane i po dawnych, rozbudowanych drzewkach talentu i umiejętności nie ma już śladu…
Rzecz trzecia, czyli oprawa wizualna. W przypadku 9-letniej gry ciężko liczyć na piękną grafikę i WoW jest na to dobitnym przykładem. Pomimo zastosowania nieco komiksowej estetyki, gra i tak zdążyła się już naprawdę mocno zestarzeć. I chociaż nie jestem osobą, dla której to właśnie grafika jest najważniejsza, to jednak w porównaniu z współczesnymi MMO świat Warcrafta nie ma się czym pochwalić.
No i na koniec – rosnąca konkurencja. To już nie te czasy, gdy World of Warcraft był jedynym sensownym wyborem i prawdziwym wyznacznikiem tego, jak ten gatunek powinien wyglądać. Gracze mają do dyspozycji masę produkcji, zarówno darmowych, takich jak Tera Online, Rift, Lord of the Rings Online i Neverwinter, jak i płatnych, wśród których ogromnym zainteresowaniem cieszy się świetny Wildstar (przez wielu nazywany zresztą nowszą wersją World of Warcraft w realiach sci-fi) oraz The Elder Scrolls Online.
Czy wszystko to oznacza, że koniec World of Warcraft jest bliski? Nie! Gra mimo wszystko radzi sobie świetnie i wygląda na to, że dopóki twórcy będą ją wspierać i wypuszczać kolejne aktualizacje, to tak długo znajdą się osoby nią zainteresowane. Jasne, wszystkie wymienione przeze mnie argumenty są istotne i rzeczywiście wpływają na obniżenie się popularności gry, ale wystarczy wspomnieć tylko o zapowiedzianym na ten rok dodatku, Warlords of Draenor, zawierającym sporo nowej zawartości, która nawet jeśli nie wprowadzi żadnych dużych i istotnych zmian to i tak zachęci setki tysięcy graczy do odnowienia subskrypcji i ponownego wkroczenia do świata Azeroth. I tak, interes będzie się kręcił najpewniej jeszcze przez kilka, najbliższych lat.