Wszechświat potrzebuje takich żołnierzy jak ty. Przygotuj się na niebezpieczną wyprawę w sam środek futurystycznych walk. Skonfrontuj się z innymi graczami online i zostań prawdziwym bohaterem. Seria Halo powraca w kolejnej odsłonie.
Międzygalaktyczny konflikt, którego początków próżno już nawet wyglądać, trwa w najlepsze. Dzięki grze sci-fi Halo Online znowu możesz wziąć udział w próbie sił i dołączyć do nieustającej walki o ocalenie ludzkości przed zagładą – jakiejkolwiek straszliwej formy miałaby ona nie przyjąć. Halo Online jest pierwszą odsłoną sagi Halo, która zostaje udostępniona graczom w systemie free-to-play. Inne tytuły z serii ukazywały się na rozmaitych platformach: PC, Mac, Xbox, Xbox 360, Xbox One (powstała nawet gra mobilna na Windows Phone – Halo: Spartan Strike), ale nigdy wcześniej dostęp do ogarniętego chaosem uniwersum nie był jeszcze darmowy. Można powiedzieć zatem, że seria Halo doczekała się przełomowego w swojej historii momentu.
Kosmiczna wojna
Za sprowadzeniem Halo Online na rynek stoi zespół Innova. Rosyjski wydawca, którego możecie kojarzyć na przykład dzięki fantasy MMORPG Lineage 2, postanowił, że tym razem największy nacisk położony zostanie na tryb multiplayer. W tej przeznaczonej na PC-ty grze akcji nie będziesz realizować kampanii jako Master Chief. Zapomnij w ogóle o trybie kampanii – w świecie Halo Online liczy się wyłącznie to, do czego doprowadzą pogrążeni w szeroko zakrojonych walkach gracze. Jeżeli jeszcze nigdy nie grałeś w FPS-y, czy też gry akcji, które ukazały się pod banderą Halo, to Halo Online może być dobrym wprowadzeniem w realia. Jednej z postaci wykreowanych przez uniwersum gry, udało się nawet przejść do realnego świata. Kojarzysz Cortanę? Inspiracją dla tego stworzonego przez Microsoft asystenta osobistego była właśnie reprezentowana przez hologram i obdarzona AI postać z Halo o tym samym imieniu.
Halo Online przeznaczona jest na PC i wymaga od gracza pobrania darmowego programu typu client. Póki co, dostęp do gry sci-fi od Innova mogą posiadać tylko gracze z rejonu rosyjskiego. Na dalsze kroki wydawcy wobec rynku europejskiego i Ameryki pozostaje jeszcze poczekać.