Gry komputerowe a gry planszowe – porównanie

0
301
Rate this post

Historia, tradycja, wyobraźnia

Gry komputerowe zdominowały dzisiejsze czasy. Jest to oczywiście spowodowane rozwojem technologii, lecz czy to jedyny powód? Możemy też mówić, że to już nie
to pokolenie; o pokoleniu pozbawionym własnej wyobraźni. Coś w tym jest, jednakże porównajmy ze sobą te dwa odmienne światy.

Oczywiście wszyscy są zgodni co do tego, który z rodzajów rozrywki był pierwszy. Gry planszowe sięgają w swoją historię głęboko, aż do cywilizacji mezopotamskiej.

Takie gry były często ulubionym sposobem na urozmaicenie czasu wśród królewskiego i szlacheckiego rodu. Wymagały użycia wyobraźni, myślenia strategicznego, a także opanowania i rozwagi. Niewiele się zmieniło przez te (ponad) cztery tysiące lat, może poza tym, że kiedyś gry były bardzo drogie: koszt jednej z nich często dorównywał kosztowi pełnej zbroi rycerskiej.

Przejdźmy do sedna sprawy. Współcześni autorzy gier komputerowych mogą dać nam wszystko to, co oferują planszówki, oprócz dwóch głównych cech. Pierwszą z nich jest właśnie użycie wyobraźni. Tak, słyszałem o edytorach przygód do najróżniejszych gier, pozwalających stworzyć własną historię. I co z tego, jeżeli wciąż jesteśmy ograniczeni przez silnik gry i to, co nam narzucili twórcy? Świat, który jest nam zaoferowany (mówię tu o grach cRPG), daje nam czasem możliwość „wyboru” w różnych sytuacjach. Zaraz, napisałem wyboru? To, co w rzeczywistości zrobiłaby postać, w którą się wczuwamy, jest ograniczone do tego, co mamy w opcjach dialogowych.

Postęp, prostota, komunikacja

Co zatem przemawia za tak wielką popularnością gier komputerowych? Przede wszystkim właśnie powszechność komputera oraz sklepów oferujących gry na tę maszynę. Planszówki zostały przez wielu uznane za oldskul, wręcz za gatunek na wymarciu, mimo że chyba każdy miał z nimi w swoim życiu jakąś styczność. Według mnie, spowodowane jest to niewielką, wręcz znikomą czytelnością wśród młodych. Zaryzykuję także stwierdzenie, że większość dzisiejszej młodzieży musi mieć wszystko podane na tacy, najlepiej o jak najprostszym przekazie.

Oczywiście wiele gier planszowych zostało zaadaptowanych do świata komputerowego. Są to głównie gry RPG, ale też wariacje Sudoku, szachów, warcabów itd., w które ludzie często grają, gdy potrzebują relaksu. Koronnym przykładem adaptacji gry RPG na cRPG jest, oczywiście, gra Neverwinter Nights, która została oparta o system właśnie gry towarzyskiej, stworzonej w świecie fantasty: Dungeons & Dragons. Drugim przykładem takiej gry jest osławiony Warhammer. Obydwie te gry zdobyły sobie rzesze fanów, którzy sprawili, że nie widać końca adaptacji komputerowych tych tytułów. Najambitniejsi fani wypuszczają dla pozostałych graczy darmowe moduły i kampanie, dzięki którym nadają takim grom status wiecznie żywych.

W tym miejscu bardzo długo zastanawiałem się, czy konieczność grania z więcej niż jedną osobą jest zaletą, czy też może wadą. Zaproponowanie wspólnej „rundki” w jakąś planszówkę jest współcześnie niekonwencjonalnym, jednakże genialnym sposobem na „przełamanie lodów”. W większości przypadków, do sensownego pogrania w grę planszową potrzeba dwóch lub więcej graczy, co może być problemem. Niemniej jednak granie z „Tadkiem”, „Gienią”, „Jadzią” i „Stasiem”, daje o niebo więcej frajdy niż granie z „zabojca123, „hahahadeadpwnd”, „megakiller473” i z „xx_Assassin_Xx”.

Kolejnym punktem przemawiającym za grami komputerowymi jest ich cena. Są często znacznie tańsze od naprawdę dobrych gier planszowych. Tym bardziej, że gry komputerowe z biegiem czasu stają się tańsze, np. grę, która w dniu wydania kosztuje 120 zł, po 3 latach można spokojnie dostać za około 20 zł. Grywalność nie zmienia się z czasem, a różnica w portfelu – zauważalna. Na dowód moich słów porównam dwie (kultowe) gry wydane w 2008 roku.

Gry wydane w tym samym roku. Różnica w cenach – pokaźna.

Nauka i zabawa vs. natychmiastowa frajda

Planszówki mają wiele walorów edukacyjnych, których ze świecą szukać wśród gier komputerowych. Są to między innymi: umiejętność odgrywania roli, a co za tym idzie, szkolenie w sobie aktorstwa (ba, mam nawet kumpla w szkole aktorskiej, u którego często gra się z nauczycielami w takie gry), umiejętność płynnej konwersacji, szybkiego i stanowczego dokonywania wyboru. Ponadto gry towarzyskie świetnie organizują wolny czas. Organizują, a nie niweczą, jak w przypadku gier komputerowych.

Z pewnością na korzyść gier rozgrywających się w przestrzeni wirtualnej wpływa fakt, iż możemy rozpocząć, summa summarum, wciągającą i dającą przyjemność rozgrywkę praktycznie od zaraz. I możemy zagrać od razu z wieloma, ba, milionami innych graczy z całego świata.

Kolejnym elementem, który odróżnia gry komputerowe od planszowych jest to, że w komputerze mamy możliwość zapisania i wczytania stanu gry. I w tym punkcie wahałem się co do tego, czy taka opcja jest wadą, czy raczej zaletą. Z jednej strony gracz wyciąga konsekwencje ze swojego błędu i uczy się na nim, a po wczytaniu wcześniejszego stanu gry już takiego błędu nie popełnia. Z drugiej strony gracz nie ponosi konsekwencji swojego czynu, szczególnie, gdy są one bardzo niekorzystne. Parę kliknięć myszką i takiego zdarzenia nie było, biorę inną opcję.

Jak to pożenić?

Podsumowując, obydwa rodzaje gier są doskonałym sposobem na zagospodarowanie wolnego czasu. Jedne to robią w lepszy sposób, drugie w sposób gorszy. Naczytałem się naprawdę multum komentarzy ze strony fanów gier planszowych na temat gier komputerowych. Z reguły mówiły one o absolutnym braku wyobraźni takich graczy, a same gry komputerowe określały mianem żałosnych podrób i chłamu.

Fani gier komputerowych kontratakowali głównie stwierdzeniami o wymarciu gier planszowych, rozrywce żadnej przyszłości. Obydwie strony mają w pewnym sensie rację, ale fakt jest faktem: sklepy sprzedające planszówki, jeżeli nie zbankrutowały, to sprzedały swój biznes na rzecz czegoś innego. Nie znaczy to jednak, że nie można ich nigdzie dostać lub znalezienie partnera do gry jest niemożliwe. Przykład? Jeśli grasz w gry komputerowe przez Internet z kumplami, od których dzieli Cię niewielka odległość, to naprawdę polecam wam pograć wspólnie w gry planszowe, karcianki lub RPG. Nie zawiedziecie się.