Uczestnictwo w zawodach było powodem do dumy dla każdego zawodnika. I chociaż zwycięstwo mógł odnieść tylko jeden, wszyscy podchodzili do współzawodnictwa bardzo honorowo. A i było o co walczyć. W praktyce bowiem laur nakładany na głowę zwycięzcy nie był jedyną nagrodą. Tą najważniejszą wydawała się sława zwycięzcy. Do swojego kraju wracał on przekraczając jego granice przez specjalną dziurę wykonaną w murach, co symbolizowało, że miasto ma teraz obrońcę najwspanialszego na świecie i wrogów się nie lęka.
Tradycja ta oczywiście nie przetrwała do dzisiaj. Tą, która przetrwała, jest eliminacja osób oszukujących, choć nie wygląda ona tak, jak w starożytności, gdy cały kraj miał zakaz startowania w przyszłości.
Bardzo ciekawe artykuły na tej witrynie!
Comments are closed.