Trzeba czasami odsapnąć od tych wszystkich traktujących się strasznie poważnie gier crpg czy strategii, a najlepszym lekarstwem na zatrucie są w mej opinii proste gry zręcznościowe, zwłaszcza jeśli oparte są na świeżym pomyśle wspartym miłą dla oka stylistyką. Właśnie takim tytułem jest Grow Home, śliczną prostą grą, wykorzystującą nowy pomysł i ciekawe rozwiązania.

STRONA TECHNICZNA

GRAFIKA

Świat gry zbudowany jest z prostych struktur geometrycznych o czystych, soczystych barwach. Wszystko jest więc kreskówkowo kanciate, budując tym samym bardzo miły i radosny nastrój, jednak dużą rolę odgrywają efekty świetlne – szybki i ładnie przedstawiony cykl dnia i nocy, mający nie tylko rolę estetyczną, ale również praktyczną – ułatwiając szykanie świecących się obiektów po zmroku. Cechą wyróżniającą grę jest liczenie animacji naszego robota w czasie rzeczywistym, co nadaje jego ruchom zabawnego, trochę nieskoordynowanego charakteru.

ERGONOMIA

Cała gra ogranicza się do licznika kryształów, wizualnego przedstawienia posiadanego aktualnie przedmiotu, wykrywacza kryształów i licznika potrzebnych do wzrostu rośliny. Wszystko to jest minimalistyczne, ukazywane jedynie w sytuacjach, gdy tego potrzebujemy. Dzięki temu nie jesteśmy zalewaniu informacjami i możemy skupić się na zanurzeniu w świecie gry.

DŹWIĘK

Nasz kanciasty robot wydaje pełno zabawnych dźwięków, najczęściej, gdy spadniemy bądź wpadniemy do wody. Oprócz tego wiele obiektów otoczenia w trakcie interakcji również wydaje odgłosy o dość lekkim tonie. Zamiast klasycznej ścieżki dźwiękowej cały czas towarzyszy nam ambient wymieszany z dźwiękami otoczenia.

ROZGRYWKA

Cała gra polega głównie na wspinaniu się za pomocą naszych dwóch rąk – którymi to wszystko możemy chwycić, można więc wbijając i wyciągając łapki na przemian wspinać się, ale również wyjmować nimi kryształy czy kamienie, zbierać kwiatki służące za spadochrony bądź liście będące lotniami. Do tego w czasie rozgrywki możemy otrzymać dostęp do możliwości oddalania kamery, sterowanej myszką bądź gałką analogową pada, czy przydatnego ulepszenia w postaci plecaczka odrzutowego.

Wspomniany już przez ze mnie system poruszania się oparto na ciągłym tworzeniu animacji w ruchu, oprócz zabawnego wyglądu mocno wpływa to na styl poruszania się naszego małego kosmicznego ogrodnika. Posiada on pewną nieprzewidywalność ruchów i pęd, dlatego mocno rozpędzony jest trudny do kontroli – nie możemy natychmiast go zatrzymać, zamiast tego musi on walczyć z nadaną mu już energią. Podobnie jest z sytuacjami, gdy skaczemy bądź odbijamy się od obiektów. W innych tytułach niepełna kontrola byłaby problemem, ale w tym przypadku nie ma zbyt wielu zagrożeń oraz możliwości przegrania, więc wpadki jedynie bawią, zamiast irytować.

Oprócz poruszania się naszym mechanicznym bohaterem, ważnym elementem jest kierowanie łodygami ogromnej rośliny w celu trafienia w odżywcze gleby. Musimy więc dosłownie ujeżdżać jej szybko rosnące pędy, nie tylko, by spowodować jej wzrost, ale również, by uzyskać dostęp do normalnie nieosiągalnych części mapy.

ŚWIAT

Odwiedzana przez nas kraina to kilka wysp znajdujących się na oceanie nieznanej planety w kosmosie. Większość z nich jednak nie znajduje się na powierzchni planety, a nad nią, budując krainę o kilku poziomach, zapewne zbudowaną z unobtainum. Zamieszkują ją głównie różnorodne rośliny, część z nich może z nami oddziaływać, czy to w postaci przedmiotów, trampolin bądź pułapek. Do tego napotkamy trochę owieczek, ptaków dodo i jedyną wrogo nastawioną istotę w postaci byka. Kraina ta posiada kilka „ukrytych” miejsc, jaskiń, małych wysepek czy wodospadów, tworzących urokliwy, bajkowy krajobraz.

FABUŁA

Celem naszego robota o dźwięcznym imieniu BUD, jest wspomóc kosmiczną roślinę w jej wzroście, by mógł on powrócić na swój statek kosmiczny oraz zebrać jej nasiona. W tym celu musimy więc dostarczyć jej odpowiedniej ilości składników odżywczych, znajdujących się w jaskrawo zielonych kamieniach. Fabuła gry nie jest rozbudowana, od czasu do czasu możemy przeczytać komentarze na temat naszych działań, jakie wysyła nam nasz statek, zwykle o humorystycznym charakterze.

PODSUMOWANIE

Grow home to zabawna platformówka mająca pomysł na ciekawą rozgrywkę pozbawioną przemocy. Zamiast tego kładzie nacisk na odkrywanie dziwnego, ale pięknego i dobrze zaprojektowanego świata, przy pomocy pomysłowej mechaniki połączonej z prostotą jej przedstawienia. W mej opinii jest to jedna z ciekawszych pozycji wartych poznania, również ze względów wykorzystanej technologii.