Ciernie i Gwiazdy – Wprowadzenie do świata I

0
945
Rate this post

Dawno nie było nic na temat mych autorskich systemów, więc dziś zamiast mechaniki przedstawię kawałek świata, dokładniej pierwszą rzecz, jaką powinien mieć każdy dobry heartbreaker… to znaczy system – historię świata wraz z otaczającą go otoczką fabularną. Jednak zamiast nic niemówiącej tabelek z datami, przedstawię raczej opis poszczególnych epok, poprzedzających czasy, w których docelowo dzieje się rozgrywka zarówno gry fabularnej, jak i bitewniaka.

Chciałem stworzyć narrację pozbawioną wielkich postaci i zbędnych szczegółów, gdyż taki model świata jest w moim odczuciu niewygodny dla rozgrywki fabularnej – im więcej jest elementów, tym trudniej się w nich połapać, a ważne imienne postacie mogą zdominować narrację gry. Wolałem po prostu nakreślić pewne ramy, możliwe do w miarę swobodnej interpretacji i plastyczne na tyle, by można je wykorzystać na różne sposoby.
UPADEK

Dziś przedstawię skrótowy zarys dwóch epok mających miejsce, zanim ludzkość wyruszyła do gwiazd, pierwszą z nich są czasy upadku – ludzka cywilizacja nie utrzymała ciężaru problemów przemian ekonomicznych i społecznych wywołanych galopującym postępem technicznym oraz zmianami klimatycznymi. Połączenie to okazało się katastrofalne w skutkach, połowa XXII w. to początek szybko postępującej degeneracji połączonej z eskalacją konfliktów zbrojnych. Te ostatnie dobiły stary porządek, niszcząc techniczne podstawy istnienia uzależnionych od maszyn społeczeństw, w tym najważniejsze – powszechną łączność i wymianę informacji. Bez sieci większość centrum cywilizacyjnych ludzkości skupionej na jednym globie przestało istnieć. Musiało minąć kilkanaście lat, zanim wyłoniła się nowa siła, zdolna do wprowadzenia ładu w miejsce chaosu.

Niebieska planeta została w pełni zjednoczona w procesie odbudowy jej sieci, pozostałe po okresie destrukcji i wojen ośrodki cywilizacyjne połączyły się w jeden organizm polityczny, jednak nie oznaczało to zjednoczenia całej ludzkości. Gdy rozpadła się sieć, istniały już w układzie pierwsze niezależne placówki na powierzchni Księżyca, Marsa i kilku mniejszych obiektów. Satelita Ziemi szybko został podporządkowany przez nowe władze błękitnej planety, ale czerwony glob z powodu odległości i posiadania własnej infrastruktury uniezależnił się, stając się pierwszym poza ziemskim państwem. Mniejsze ośrodki najczęściej lawirowały pomiędzy dwoma nowymi siłami politycznymi, choć powstało kilka niezależnych grup. Epoka ta kończy się u schyłku stulecia – wyłonienie się nowych sił zakończyło okres rozkładu, rozpoczynając czasy budowy nowego świata.
ODRODZENIE

Po każdym upadku następuje podniesienie się z popiołów, nie inaczej było i tym razem. Jednak ludzka cywilizacja mocno zmieniła swoje oblicze, a rozpalające ją wcześniej konflikty i siły zostały zmiecione wraz z ich kulminacyjnym starciem. Wraz z odbudową cywilizacji zmieniła się skala działań – ze skoncentrowanej na jednym globie do całego układu, od jego ścisłego centrum po odległe sektory transneptunowe. Ramy czasowe epoki odrodzenia to początek XXIII w. do końca następnego stulecia, przez dwa wieki udało się zdziesiątkowanej ludzkości opanować cały system, budując infrastrukturę, która pozwoliła jej na dalszą eksplorację kosmosu.

Pierwsza połowa tej epoki minęła na budowaniu systemów i stacji potrzebnych do funkcjonowania społeczności, jej odbudowy i rozwoju. Wraz z okrzepnięciem nowego porządku rozpoczął się wyścig o zagospodarowanie zewnętrznego Układu Słonecznego, który szybko zrodził pierwsze poważne konflikty od czasów upadku – walki nie były jednak zbyt intensywne, możliwości techniczne oraz całkiem duże wolne przestrzenie nie predestynowały do wyniszczających wojen. W drugiej połowie okresu zaczęto opracowywać pierwsze metody pokonywania większych odległości, wraz z budowaniem coraz dalszych placówek i eksploracją odległych sektorów układu. Prace te miały niespodziewanie przynieść odkrycie, które zakończyło erę podboju kosmosu ograniczonego do jednego układu – działającą metodę pokonywania ogromnych odległości.
SPOŁECZEŃSTWO

Czas ten to okres przejścia – całe aspekty starszej kultury zamierały i były zastępowane nowymi, spotkało to również narody, powoli znikające z kart dziejów, najpierw pochłaniane przez większych krewniaków, by potem wymieszać się w bezkształtną masę. Jednak czynnik przynależności do jednej z głównych frakcji miał duże znaczenie, obydwie planety rozwijały się w odmienny sposób, tworząc w czasie istnienia wzajemnej niezależności specyficzne społeczeństwa. To właśnie one mogły wyruszyć ku najbliższym gwiazdom.
TECHNOLOGIA

W okresie tym powstały technologiczne podstawy do kolonizacji całego Układu Słonecznego wraz z postępującym doskonaleniem konstrukcji i techniki budowy statków oraz okrętów. Powstają pierwsze konstrukcje przemysłowe i wydobywcze, jak również standardy budowy mające obowiązywać w następnych okresach. Z drugiej strony w epoce tej zaostrzono kontrolę nad sieciami informatycznymi i dostępem do technologi, ograniczając znacznie jej rozpowszechnianie oraz tworząc ustawodawstwo zakazujące bądź sankcjonujące używanie części z nich, w tym głównie metod doskonalenia ludzkiego bytu i tworzenia nowych istot. Konflikt i dążenie do ciągłej ekspansji zwiększyły nacisk na rozwój technologi transportu, co nieoczekiwanie pozwoliło na przełomie XXIV i XXV w. na opracowanie skutecznej metody transportu międzygwiezdnego.
SYTUACJA POLITYCZNA

Dominującymi siłami w układzie były dwie planety – Ziemia i Mars, jednak czasy te nie były jedynie konkurencją błękitu i czerwieni. Oprócz dwóch głównych graczy w Sol istniało kilka mniejszych frakcji, większość z nich miała charakter organizacji związanych z dużymi stacjami bądź placówkami sprzed upadku. Rywalizacja pomiędzy nimi z czasem przeradzała się w przemoc, ale konflikty tej doby nie przerodziły się w większe starcia. Częściowo również dzięki pamięci o czasach upadku, okresu, który na długi czas spacyfikował tendencje do siłowego rozwiązywania sporów pomiędzy głównymi siłami ludzkiej przestrzeni. Stworzenie technologi umożliwiającej podróże między gwiezdne zachwiało równowagą sił w ludzkiej przestrzeni, każda licząca się siła przystąpiła o wyścigu na niespotykaną jeszcze skalę.